Zapewne miała to być odważna i ambitna próba współczesnej adaptacji klasycznego greckiego dramatu w niezłej aktorskiej obsadzie ale niestety wyszła jedynie półtoragodzinna reklama Apple w dodatku potwornie NNUUUDDNNNAA -
ledwo wytrwałem do końca tego reklamowego gniota. Daje 3/10 wyłącznie za obsadę i realizacje.