Kapitalna nastrojowość, genialnie dopasowana muzyka i cała ta brudna otoczka sprawia,że szybko wczuwamy sie w opowieść,która z minuty na minutę pochłania nas coraz bardziej. Solidne 8/10
BANDYTA - kto nim jest... ?
Czy warto sprawiać "radość" (szczęście) za cenę BÓLU, który ma nadejść niedługo po niej... ?
Przemiana Wewnętrzna Bohatera - pozostanie trwała ? A może to tylko czasowe odchylenie od "normy" Jego własnego JA... ?
Takie prywatne refleksje
Film naprawdę warty obejrzenia: przeraża, smuci, cieszy, nakłania do myślenia
A muzyka: ARCYDZIEŁO