Nie żałuję ani jednej minuty, którą poświęciłam na obejrzenie tego filmu, choć po przeczytaniu wielu opinii, byłam nastawiona dość sceptycznie. Chemia zaskakuje barwnością, intensywnością i siłą miłości dwojga ludzi, przedstawioną w genialny sposób. Film dla ludzi, którzy potrafią odbierać emocje. Jak dla mnie świetna gra aktorska, która nie pozostawia nic do zarzucenia i wciąga widza od pierwszych minut.
Ja nie planowałam pójść na "Chemię", ale jak mi kumpel w pracy opowiadał, że się popłakał (i to nie jeden raz) to stwierdziłam, że coś musi w tym być, bo on akurat nie jest jakoś specjalnie skory do wzruszeń. Wyciągnęłam męża i pojechaliśmy, film bardzo nam się podobał. Pięknie pokazana historia o miłości, która przetrwa wszystko, o życiu bohaterki, kolorowej i radosnej mimo szarości wokół. No piękny film po prostu i do tego świetnie zrealizowany. :)
Jako dla mnie faceta ten film był po prostu piękny. Moja kobieta była wręcz zachwycona tym filmem. I ta piękna historia o miłości ponad wszystko. Warto go po prostu zobaczyć i samemu wystawić opinię!
Dziękuję za odzew. Widzę, że Wasze odczucia po seansie są podobne do moich. W kinie byłam z mężem i również był poruszony opowiedzianą historią i ogólnie zachwycony całością obrazu. Cieszę się bardzo, że film trafia również do serc i dusz męskiej części publiczności i chociaż raz można obejrzeć coś naprawdę razem z Wami, a nie obok Was.
Trafia, trafia i to bardzo. "Chemia" to bardzo poruszająca opowieść i naprawdę warto poświęcić czas na spotkanie z nią. Ja odebrałem to tak, że to historia wielkiego uczucia, które zostaje wystawione na próbę... życia pomimo przeciwności, trochę na przekór, żeby się jeszcze sobą zdążyć nacieszyć chociaż trochę. Każdemu polecam obejrzeć i to niezależnie od płci. Serio.
Ojj, ilu mężczyzn łzy ocierało w kinie ;) Nie spodziewałam się :) Ja sama też się wzruszyłam, ale to było to przewidzenia, bo zawsze bardzo przeżywam takie filmy, ale po moim mężu twardzielu tego się nie spodziewałam... a jednak. ;) Ogólnie zgadzam się w 100% z tematem, piękny film o uczuciach dla tych, którzy potrafią czuć. Bardzo poruszający, warto się wybrać, jeśli ktoś się jeszcze zastanawia.
Jak już pisałam w innych tematach - jestem ze starszym od siebie, dojrzałym mężczyzną i on również poczuł się poruszony "Chemią". Wyszliśmy z kina nic do siebie nie mówiąc. Dopiero w domu porozmawialiśmy o tym, że na co dzień nie docenia się tego, ile się ma. Że warto zatrzymać się na chwilę i zastanowić co jest ważne albo ważniejsze. I że cokolwiek by się nie działo, mamy najwięcej na świecie, bo mamy siebie......
Zgadzam się z Tobą, iż jest to film dla ludzi, którzy potrafią odbierać emocje. Wspaniały i poruszający. A barwność i intensywność kolorów tym filmie - jak dla mnie rewelacja.
Dodałabym jedynie do Twojej wypowiedzi, że więcej emocji odbiorą ludzie, którzy doświadczyli czegoś podobnego lub byli obok.
Dziękuję za twój post. W polskiej kinematografii brakuje finezji, szaleństwa, magii kina. Brakuje szerszego spojrzenia, poszybowania w inny wymiar, dania się ponieść uczuciom, niekoniecznie według ponurych, patriotycznych, oklepanych, nudnych i powielanych schematów. Ten film to polska perełka, przede wszystkim dla ludzi wrażliwych.