Gnieciuch nafaszerowany kupą tanich emocji, dla bardzo niewybrednego odbiorcy. Temat spłycony do granic możliwości i wysmarowany lukrem. Cóż, w sumie nie było się czego spodziewać po seansie z Meredith Baxter, która gra tylko i wyłącznie w popłuczynach produkowanych na potrzeby tv. Szmelc!