Niezły film . trochę końcówka nie niezrozumiała z tym uwolnieniem żony i córki, szkoda też że nie wyjaśniono co było na tej płycie. Syn Waltera młody Bruce Willis uwalnia się rozcinając sobie ręce szkłem, lata po całym mieszkaniu, podkrada płyty i jeszcze gdyby miał większe doświadczenie posługiwania się bronią zastrzelił by Marsa. Jak dla mnie to postać zbyt naciągnięta
Bruce Willis jest jedyną wartością tego kiepskiego dziełka. Scenariusz pełen nieprawdopodobieństw i niedopowiedzeń, które świadczą o dotkliwych brakach w scenariuszowym kunszcie. Potwornie słaba, płaska inscenizacja, bez jakiejkolwiek finezji w pracy kamery, z dużą ilością slow- motion i potu, który ma... budować napięcie.? Really? Kino schodzi na psy, a holiłud szczególnie.
Młodzi, uczcie się kina od starych mistrzów, bo ten fach zaniknie, jak tyle cenionych rzemieślniczych umiejętności.