Nie wiedziałem że dożyję czasów gdzie były wrestler będzie najlepszym aktorem występującym w filmie wśród profesjonalistów. Przeciętna komedia w której John Cena wspina się na wyżyny swoich możliwości. Tylko W. H. Macy wypada lepiej. Reszta przeciętna a Zac Efron poniżej swoich możliwości.
Główny oszust? Osoba o polskim nazwisku(tak wiem, że je przyjął, ale się potem nim posługiwał). Osoba, która jako jedyna w filmie otrzymała bezpodstawny ochrzan? Bankier Karwowski, który jest łatwym celem, bo akurat przez przypadek spotkał bohaterów. Dodajcie sobie, że wśród osób pozytywnych jest czarny, żyd i biały...
więcejCo za festiwal nietrafionych pomysłów, galeria bezjajecznych postaci bez charyzmy. To wprost żart, że John Cena wygląda tutaj jak aktor z prawdziwego zdarzenia, a nie jak były wrestler. Za to Zac Efron za bardzo wszedł w rolę w "Iron Claw", bo rusza się i gra jak Hulk Hogan z ostatnich dni WCW. Cała zgraja głównego...