Przecież to się już robi nudne. Te nazewnictwa - Wierni, Nieustraszeni, w każdej kolejnej części jakieś nowe cudne "frakcje". Podejrzewam, że w ostatniej części pojawią się Głodni, Smutni, Obsrani. Serio, nic mnie bardziej nie irytuje w tej serii jak te magiczne frakcje. Jak usłyszałem teraz Czyści i Uszkodzeni to mnie krew zalała, żałosne. Zero ładu, zero składu, oczywiście Tris po raz kolejny nie posłuchała nikogo a później przepraszała.
Głodni, Smutni, Obsrani - oj dobre z krzesła spadłem. gdyby to w 3 RP kręcili to pewnie byliby jeszcze Bezrobotni i mieli by kose z Bezdomnymi
:D Bezdomni, Bezrobotni, 500+, ZUSowi. Takie frakcje by były ;D Ostatni to Ci co pracują i składki płacą to by była elita. 500+ to by była szanowana ekipa kobiet z celem rozwoju (czyt. rozmnażania gatunku), Bezrobotni to elita, która za cel życia obrała rozwój duchowy i samorealizację( kler, służba rządu) Bezdomni byliby niczym Niezgodna, sprzeciwiają się przeciwko władzy partii i nie chcą ani pracować ani robić dzieci. Skandal!
Zgadzam się. Ta część była nudna, misz-masz, nielogiczna. Zero napięcia jak dla mnie, badanie Tris przez Davida było bezsensowne skoro chciał on tylko podporządkowac sobie Chicago, to po co mialby z nich zrobić "czystych".
Nie rozumiem zakończenia w którym z boku pokazuje sie David, chyba byłam na tyle znudzona, że nie ogarnęłam tematu.
'Oglądał' ich przez urządzenie tak, jak robił to Caleb (wchodząc do urządzenia obserwacyjnego też był pokazywany jakby stał na torach itd.)
Czyści i Uszkodzeni to nie frakcje. Wierni też nie jest nową frakcją a jedynie nową nazwą. Film niesamowicie bezsensowny, ale akurat to każdy kto oglądał film raczej zrozumiał, a to po prostu czepianie
To nie są frakcje tylko nazewnictwa, wystarczy oglądać film ze zrozumieniem albo jak się nie potrafi to przeczytać książkę i się nie czepiać.