Liczba głosów na FW dla tego filmu jest dla mnie szokująca, bo „Szarada” to prawdziwa perełka kina, komedia bijąca wszystkie współczesne hity tego gatunku o głowę. Ten mało znany u nas film Stanleya Donena to niezwykle inteligentne połączenie czarnej komedii, filmu szpiegowskiego i melodramatu, utrzymane na granicy pastiszu dzieło, które (wg mnie przynajmniej) czerpie wszystkie najlepsze wzorce z filmów Hitchcocka, ale i wnosi do mojego filmowego świata świeży powiew i niezwykły zastrzyk pozytywnej energii.
Jest to film pełen ironii i niezwykle błyskotliwego, niekiedy czarnego humoru. Pogmatwana, ale bardzo zręcznie i inteligentnie skonstruowana fabuła trzyma nas w niepewności do samego końca, wprowadza wiele zwrotów akcji i zaskoczeń, co chwila wywraca wszystko do góry nogami. Widz, podobnie jak główna bohaterka, jest cały czas wyprowadzany w pole.
Ale wielkość (nie boję się użyć tego słowa) „Szarady” jest w głównej mierze zasługą popisowych kreacji aktorskich. I mam tu na myśli zarówno odtwórców głównych ról, legendarnych gwiazd Hollywood Granta i Audrey Hepburn, jak i bohaterów drugoplanowych koncertowo zagranych przez Coburna, Matthau, Kennedy’ego i Glassa. Cary Grant, grający tutaj z dystansem i na luzie uroczego oszusta, choć niewątpliwie fizycznie już trochę podstarzały, tryska energią i autoironicznym humorem, jak za swych najlepszych lat. Natomiast Audrey Hepburn, jak zawsze oszałamiająco piękna, pełna wdzięku, dziewczęco niewinna i subtelna, wciela się w niezwykle barwną postać nieco zagubionej i naiwnej, acz rezolutnej i sprytnej dziewczyny, która jest notorycznie okłamywana przez otaczających ją mężczyzn. Grant i Hepburn tworzą na ekranie naprawdę magiczną, niezapomnianą parę.
W „Szaradzie” można również doszukać się pewnych elementów screwball comedy, w której wyspecjalizował się Cary Grant w latach swojej świetności i której był niekwestionowanym mistrzem. Głównych bohaterów filmu mimo wielu przeszkód i przeciwności musi w końcu połączyć wielkie uczucie.
Film polecam więc wszystkim miłośnikom starego dobrego kina. „Szarada” posiada wiele cech, dzięki którym można śmiało nazwać ten film wybitnym. Genialne aktorstwo, inteligentny humor, trzymająca w napięciu intryga, zaskakujące zwroty akcji, Hitchcockowskie niemal dystans i ironia, błyskotliwe dialogi,pomysłowy melanż gatunków – to wszystko sprawia, że „Szarada” jest filmem, którego nie wolno przegapić. 9/10.