conneryfan Po oryginale, któremu nie dorasta do pięt. Sam w sobie to bardzo przyzwoity film ale film Hoopera wystarczy powiedzieć, że jest żywy po dziś dzień. A film Nispela gdyby nie geniusz pierwowzoru stałby się niszowym, raczej zapomnianym remakiem. Co z tego filmu ostało się dzisiaj?